Czasami zwykły posiłek naszego brzdąca przemienia się w istną
batalię, co zrobić by nasze dziecko chciało jeść? Przede wszystkim nic na
siłę! Zgłodnieje to zje. Dziecko samo się
nie zagłodzi lecz w przypadku wybrednych dzieci z pomocą przychodzi nam Gerber z
dużym wyborem najróżniejszych obiadków już od 4 miesiąca życia…
Mój maluch potrafi być strasznie wybredny ale na szczęście
znaleźliśmy swoje ulubione obiadki, które zje zawsze. Okazuje się to bardzo
przydatne np. gdy zostawiam malucha na dłużej z babcią, wtedy mam pewność, że
nie będzie za bardzo grymasił i ładnie zje. Dodatkowym plusem obiadków Gerber
jest fakt, że są łatwo dostępne oraz szybko można je podgrzać przed podaniem
dziecku np. w kąpieli wodnej lub mikrofali .
Obiadki Gerber zostały przyrządzone z należytą starannością dzięki czemu
mam pewność, że podając je dziecku dostarczam mu niezbędnych składników
odżywczych tak ważnych dla rozwoju i dobrego samopoczucia ponadto w słoiczkach
Gerber nie znajdziemy konserwantów ani barwników. Dzięki konsystencji
odpowiednio dobranej do wieku
dziecka nie musimy się martwić, że nasz maluch nie poradzi sobie z jego
jedzeniem. Faworytem mojego dziecka są obiadki, które w swoim składzie
zawierają pomidory a numerem jeden jest Bukiet warzyw z rybką w sosie
pomidorowym. Podając dziecku obiadki Gerber należy pamiętać o tym by po
otwarciu produkt przechowywać w zamkniętym słoiku w lodówce nie dłużej niż 48
godzin. Obiadki Gerber uważam za godne polecenia, oczywiście nic nie zastąpi
potraw przyrządzanych przez nas ale w przypadku takim jak u mnie, że moje
dziecko nie chciało jeść domowych zupek i obiadków było to jedynym i najlepszym
rozwiązaniem, którego nie żałuje ponieważ wiem, ze moje dziecko otrzymuje wszystkie
potrzebne składniki i że bardzo mu te obiadki smakują.
nie obrażając nikogo, jest to po prostu ohyda...moja mała nigdy nie chciała jesc ich zupek ze słoiczka bo sa po prostu niesmaczne. Za to maja świetne deserki i musy, sama je lubie :)
OdpowiedzUsuń