Ten problem spędzał mi sen z powiek, bo właśnie o powieki chodzi. Tak los chciał, że mam wyjątkowo niesforne powieki, nałożony cień już po godzinie się ściera bądź zbiera w załamaniach i brzydko wygląda. Moje poszukiwania sposobu zaradzenia temu problemowi miały nie mieć końca, aż pewnego pięknego dnia odkryłam wspaniałą, cudowną, jedyną i nie zastąpioną w swoim „fachu” bazę pod cienie ArtDeco! To odkrycie okazało się strzałem w dziesiątkę! Uważam, że każda kobieta powinna ją posiadać w swojej kosmetyczce.
Baza ArtDeco doskonale utrwala cienie na powiekach dzięki czemu utrzymują się nawet cały dzień i nie mówię tu o drogich, markowych cieniach a o wszystkich, tych z wyższej pułki jak i tych w przystępniejszej cenie. Dodatkową zaletą bazy ArtDeco jest fakt, że wzmacnia kolor cieni oraz łatwo się nakłada dzięki kremowej konsystencji, wystarczy ją równomiernie rozprowadzić na powiece. Mimo małej pojemności(5ml) baza starcza na dość długo, fakt iż jest wyjątkowo wydajna wynagradza nam sporą cenę produktu. Baza również bardzo ładnie się prezentuje dzięki małemu, eleganckiemu pojemniczku w kolorze czarnym. Zdecydowanie baza ArtDeco jest godna polecenia, nie zamieniła bym jej na żadną inną!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz