piątek, 2 sierpnia 2013
Z życia wzięte...
Dawno mnie tu nie było nad czym ogromnie ubolewam. Brakuje mi sił a przede wszystkim czasu!! Mój maluch ostatnio obchodził drugie urodziny, oczywiście musiałam wymyślić co mu podarować, po za tym szykuje się do naszego pierwszego, wspólnego wyjazdu nad morze, który odbędzie się 28 sierpnia(trochę późno ale lepiej tak niż w cale), oczywiście termin wybrany ze względu na atrakcyjne ceny wynajęcia pokoju ale o tym już będzie w innym poście. Wyjazd oczywiście wiąże się z wydatkami ponieważ trzeba dziecku pokupować potrzebne rzeczy zwłaszcza, że powyrastał z bluz i nie ma cieplejszej kurtki. Jak nie zbankrutuje będzie dobrze, na razie staram się jakoś kombinować np kupić coś z rabatem albo po przecenie i oczywiście sobie muszę coś pokupować bo przecież trochę kg zgubiłam a przeceny kuszą na każdym kroku. Eh i jak tu nie oszaleć i nie zostać bez kasy?!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
dobre pytanie :)
OdpowiedzUsuń